niedziela, 26 sierpnia 2012

Deszczowa niedziela

Podobno podczas deszczu dzieci się nudzą...nieprawda! Przecież po deszczu powstają wspaniałe kałuże, po których można skakać, turlać piłeczkę a nawet spijać z nich wodę ;-)



Jak się znudzą kałuże zawsze jest przecież plac zabaw. Co prawda z szaleństw w piasku trzeba zrezygnować, ale przecież są jeszcze inne rzeczy które można robić. Tak więc bujaliśmy się, huśtaliśmy a nawet grzebaliśmy paluchem w błotku ;-)








A w ramach niedzielnego obiadu pyszne placuszki z cukinii z sosem czosnkowym. Pycha!



Aaaaa i jeszcze jedna bardzo ważna wiadomość! Oliwka w ciągu dnia praktycznie nie korzysta już z pampersów. Swoje potrzeby załatwia na kibelek. Jedyne wyjątki to drzemka przedpołudniowa i noc. Od paru dni staramy się nie zakładać jej pampersów nawet jak wychodzimy. Co prawda czasem się zsiusia jak jesteśmy na dworze, ale i tak jesteśmy zszokowani jak szybko robi postępy :-) Praktycznie w nieco ponad tydzień się nam odpieluchowała i to najzupełniej sama, żadne z nas nie ingerowało w ten proces! Osobiście nie uznaję odpieluchowywania na siłę, każde dziecko samo wybiera sobie "swój" czas. Czasem mam wrażenie, że to jakiś swoisty wyścig miedzy matkami - "...a bo moje dziecko w wieku twojego już nie potrzebowało pieluch..." itd. itp. To samo jest z mówieniem. Jak ja nie cierpię tego typu gadek!

piątek, 24 sierpnia 2012

Arbuzowe wariacje

Słodki, soczysty i klejący łapki. Na upały nie ma lepszego owocu niż arbuz!

Lody arbuzowe (przepis zaczerpnięty z  drop of us... )

* 1 kg arbuza
* sok z dwóch limonek
* 3 łyżeczki brązowego cukru

Arbuza pozbawiamy skóry i pestek, kroimy w kostkę. Blendujemy z sokiem limonkowym i cukrem. Mrozimy i gotowe.


niedziela, 19 sierpnia 2012

Jak ryba w wodzie

Nie od dziś wiadomo, że Oliwia kocha wodę. Miłością wielką i nad wyraz trwałą. Nie ma znaczenia, czy to morze, jezioro tudzież basen. Woda to woda- ot co!









sobota, 18 sierpnia 2012

Chwilo trwaj !


Uwielbiam zatrzymywać chwile w obiektywie. Ich ulotność sprawia, że mają w sobie coś wyjątkowego. Naciśnięcie spustu migawki powoduje zatrzymanie w czasie czegoś, co trwa raptem kilka sekund. Istota wspomnień polega na tym, że nic nie przemija. Chwila jest krótka - zatrzymanie jej na fotografii - bezcenne. 










piątek, 17 sierpnia 2012

Kwarantanna


Kwarantanna - czasowe odosobnienie ludzi, zwierząt, roślin, lub towarów,  co do których istnieje podejrzenie, że mogą być roznosicielami chorób zakaźnych.


Rodzice zostali czasowo odizolowani od swojej kochanej córeczki z powodu paskudnej choroby, grypą jelitową zwanej :( Dramatu owego opisywać nie będę, bo to nie miejsce na tego typu wynurzenia ale łatwo nie jest...Za nami pierwsza osobno spędzona noc - po raz pierwszy odkąd Oliwia przyszła na ten świat. Rodzice rozpaczają...a co robi dziecko u babci Danki i dziadka Marka? A no szaleje, bawi się i absolutnie nie rwie włosów z głowy z powodu niespodziewanej rozłąki z mamusią i tatusiem...ba! mało tego ładnie przespała noc i wstała aż o 7.20 ! co ostatnio rzadko się zdarza, bo dziecię zaczyna preferować pobudki we wczesnych godzinach porannych.

Dziś kolejny dzień odosobnienia i pierwsza próba przyswojenia jakiegokolwiek pokarmu. Ojciec osiągnął sukces, matka przegrała...

To tyle tytułem osobistych wynurzeń na temat choroby, czas powrócić do bohaterki tegoż bloga. W związku z brakiem czasu w ostatnich dniach, tudzież tygodniach na fotografowanie naszego małego urwiska parę zdjęć z okresu czerwcowego:

Doskonała wręcz symbioza osobnika z rodzaju Homo i osobnika z rodzaju Canis. 


Hmm, trening czystości nabiera rumieńców. Oliwka coraz częściej korzysta z kibelka, załatwiając tam swoją potrzebę. Nocnik nadal "be" - nie ma to jak dorosły kibelek !




czwartek, 2 sierpnia 2012

Duma, duma i jeszcze raz duma :-)

Dziś Oliwka totalnie mnie zaskoczyła - podeszła i zasygnalizowała, że chce siku. Szybko posadziłam ją na kibelek i moja kochana córcia pięęęęknie załatwiła swoją potrzebę...Czyżby przełom w odpieluchowaniu ???

A tak z innej beczki - upały takie, że jutro robimy lody arbuzowe. A to wszystkie dzięki sklepowi na I... ;-)