piątek, 27 kwietnia 2012

A po zimie...lato

Prawdziwie letnia pogoda zachęca do spędzania czasu wolnego na świeżym powietrzu. W tym celu tatuś z córeczką odwiedzili babcię i dziadka gdzie dziecię mogło wyszaleć się do woli w ogródku. Tego, co ta mała artystka wyprawiała, przytoczyć nie sposób - to trzeba zobaczyć. Szaleństwa Oliwii nieodmiennie wywołują uśmiech na naszych ustach...i nie tylko naszych. Dzisiaj Oliwia oczarowała sąsiadkę drugich dziadków wchodząc jej na rabaty kwiatowe - całe szczęście pozbawione jeszcze kwiatów :D . Nawiązała się obopólna nić sympatii do tego stopnia, że gdy Pani zniknęła w czeluściach domu, Oliwia tuptała sobie po ogródku i wymachiwała rączkami pokazując, że nie ma Pani :) Była tym faktem prawdziwie zasmucona. Co ciekawe sąsiadki numer 2 się boi...hmmm czyżby poznawała się na ludziach?

Obserwujemy jak rośnie trawa zasiana przez dziadka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz